Yearly Archives:2019

Sierpień zleciał nam tak szybko, że nim się obejrzeliśmy, a nowe lokale pojawiły się na naszej zielonej mapie! To oznacza, że nie możemy ich trzymać tylko dla siebie i czas je Wam przedstawić, więc zapraszamy do lektury:

 

Giżycko

NEWIN Słodycz pełna troski to miejsce, w którym zjecie ręcznie wyrabiane, w stu procentach wegańskie lody. Codziennie inne, obłędne smaki: czarny sezam, rabarbar, pistacja, słony karmel czy nutella. Oprócz tego sorbety w odjechanych smakach: aloes, mandarynka ze szpinakiem czy mięta z pokrzywą! W menu znajdziecie również codziennie świeże ciasta oraz napoje. Na plus również fakt, że nie używa się tu barwników, konserwantów, polepszaczy, a wszystkie opakowania są biodegradowalne. Nie bez powodu lokal ma taką nazwę – tu poczujecie się jak u mamy!

 

Kraków

Z pasji do świadomego odżywiania i troski o przyszłość środowiska powstało niezwykłe miejsce: MANOA Green Resto Bar, czyli wegańsko – wegetariańska knajpa. To co nam podoba się najbardziej to możliwość komponowania własnych bowli, tortilli, jogurtów oraz smoothie! Oprócz zapełniania Waszych brzuszków, dbają też o szerzenie wiedzy o zbilansowanym żywieniu i eko-świadomymi działaniami – organizują regularne warsztaty i eventy, które prowadzą wraz z zaprzyjaźnionymi specjalistami.

 

Łódź

Nie wiemy jak Wy, ale my możemy jeść lody cały rok! A jeśli o lodach mowa, to w Łodzi jedyne i niepowtarzalne smaki znajdziecie tylko w Lodziarni Cukierni Wasiakowie. Oferują oni szeroki wybór sorbetów, a oprócz tego wiele propozycji jest przygotowana na bazie mleka kokosowego, ryżowego czy migdałowego. I właśnie dzięki temu, jak macie ochotę na lody czekoladowe, solone orzechowe, solony kokos z sosem mango czy lody z puddingu chia z sosem ananasowym, to nie musicie już dłużej szukać. *mały spoiler* już niedługo wege ciasta (do tej pory dostępne jedynie na specjalne zamówienie) zawitają do stałej oferty i dostaniecie je na miejscu!

 

Bukowina Tatrzańska

Jeśli szukacie stylowej restauracji, z pięknym wystrojem, miłą obsługą i cudowną atmosferą, to koniecznie musicie odwiedzić Restaurację WIDOK. Jesteśmy wprost oczarowani ich profesjonalizmem i podejściem do klienta! W menu znajdziecie przepyszny stek z kalafiora czy chłodnik z ogórka małosolnego, rukoli i jabłka. Karta deserów jest pełna wege propozycji. Co istotne – wszystkie składniki wykorzystywane w kuchni są naturalne, pochodzą wyłącznie od lokalnych dostawców lub z ich ogródka.

 

Zakopane

Firma cateringowych jest mnóstwo, ale tylko niewiele z nich ma tak fajne dania w swojej ofercie! Menu lunchowe codziennie się zmienia, więc możecie trafić na takie kulinarne perełki jak: kotleciki kalafiorowe, burger z kotletem z kaszy jaglanej, cukinia faszerowana warzywami i kaszą czy pulpeciki marchewkowe z mąką kokosową i masłem orzechowym! Do tego pyszne zupy i sałatki, a na deser zdrowe smoothie i ciastka owsiane. Te pyszności zamówicie w cateringu o wdzięcznej nazwie Mój szczypiorku 🙂

 

Warszawa

Pozostając w temacie cateringu, mamy dla Was podobną propozycję. Mamy na myśli Wpite, czyli stoisko, które możecie spotkać w letnie weekendy w rządku Slow Market nad Wisłą przy Moście Poniatowskiego. Jak sami piszą: mają odpicowany wegański kebab, wesołe hummusy, pikle i niespodzianki. Wszystko, co u nich dostaniecie jest w pełni roślinne, więc zachęcamy do wypatrywania ich szalonej ekipy!

 

Na sam koniec zostawiliśmy sobie Origami by Tapi Gotuje. Przez cały sierpień załoga lokalu zbierała siły, aby wrócić do Was z nową energią i… nowym menu! Jeszcze nie wiemy, jakie pozycje się w nim znajdą, ale już nie możemy się doczekać, aby skosztować nowych dań. Do tej pory naszym faworytem był burger z czerwonej fasoli podawany z frytkami i orientalnymi sosami oraz Pakora Plate, czyli smażone warzywa panierowane w mące grochowej. Jesteśmy straszliwie ciekawi co pysznego zaproponują nam w nowej odsłonie, a jeśli Wy też, koniecznie śledźcie ich fb!

 

 

 

Już za miesiąc będzie czekać na Was kolejne zestawienie. Chcesz, aby Twój lokal dołączył do mapy? Wpisz go lub napisz do nas na angelika@vegemapa.pl.

Zdjęcia opublikowane w treści artykułu pochodzą z fp lokali oraz galerii portalu VegeMapa.pl.

 

 

 

Będąc na diecie wegańskiej, codziennie dokonujecie świadomych wyborów. Czujecie się z tym dobrze i tego samego chcecie dla swoich bliskich, ale… nie wiecie jak przekonująco pokazać innym, że weganizm to naprawdę słuszny wybór, nie zachowując się przy tym jak wegeterroryści? Pomożemy Wam w tym!

 

Na pewno wiele razy dostajecie pytania o to co tak naprawdę jecie, skoro „nic nie można”, czy wyniki badań są w normie albo czy w ogóle jesteście szczęśliwi. Takie pytania i głupie teksty bywają męczące, ale każda taka rozmowa jest szansą na to, by pokazać, że bycie wege to naprawdę super sprawa, zarówna dla nas, zwierząt, jak i środowiska. Kolejny raz chcemy Wam ułatwić sprawę i przedstawić gotowe pomysły na to, aby wszystkożercy dostrzegli w weganizmie potencjał.

 

Idea

Większość osób, które nie rozumieją wegan, myśli że to jest po prostu nie jedzenie określonych produktów tylko po to, by ich nie jeść i nie stoi za tym żadna głębsza idea. Ci bardziej zaznajomieni z tematem mają świadomość jak bardzo, przez ich wybory żywieniowe cierpią zwierzęta, ale nadal jajko w żurku z kiełbasą to coś, bez czego nie wyobrażają sobie życia. Wydaje nam się, że to niewiedza jest powodem, dla którego większość społeczeństwa nadal wybiera produkty pochodzenia zwierzęcego. Dlatego jeśli chcecie mówić o tym, że przejście na weganizm niesie za sobą wiele dobrego, warto udowodnić to konkretnymi badaniami i artykułami naukowymi. Nic tak nie działa na ludzi jak suche fakty, z którymi nie da się polemizować. Nie musicie od razu uskuteczniać artykułowego spamu, na początek wystarczy, że udostępnicie ciekawie przedstawione, rzetelne badania na Waszym fejsbuku. Przykładowo:

Oficjalne stanowisko naukowców z Harvardu na temat diety wegetariańskiej i wegańskiej;

Artykuł pokazujący, że ponad 1/3 obszarów lądowych na ziemi jest wykorzystywana przez przemysł związany z produkcją odzwierzęcą;

Oficjalne stanowisko Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetycznego;

Badanie na temat ryzyka chorób serca wśród wegetarian i niewegetarian.

 

Jedzenie

Mitów na temat tego, co jedzą weganie jest mnóstwo. Czasem już nam ręce opadają słysząc te herezje. No bo komu by się chciało polemizować z kolejną osobą, która mówi, że weganie na pewno jedzą samą sałatę i że to takie nudne i niesmaczne i w ogóle jak można nie jeść mięsa?! 😂Polemizować nam się nie chce, bo to trochę taka walka z wiatrakami, dlatego najlepiej jest takiego wszystkożercę zabrać do Waszej kuchni. A jak już tam będziecie, to odpalcie nasz przedostatni artykuł i pokażcie niedowiarkom, że wegańskie potrawy są często dużo bardziej różnorodne, niż im się wydaje. Jeśli akurat jesteście z taką osobą na mieście, to możecie zaproponować zjedzenie wegeschabowego zamiast tego prawdziwie mięsnego (tu też przychodzimy z pomocą!).

 

Słodycze

Tak tak, wiemy. Słodycze to też jedzenie. Ale one zasługują na odrębną kategorię z jednej prostej przyczyny – wiecie ile popularnych słodyczy w sklepie to słodycze wegańskie?! No dobra… Wy na pewno to wiecie, ale Wasi nie-wege-znajomi mogą tego nie wiedzieć, więc łapcie listę:

Pringles BBQ (i większość popularnych chipsów);

Ciasteczka Oreo;

Skittles;

Mamba;

Krem orzechowo-kakaowy Felix;

Kruszynki Belgijki (ciastka z Biedronki);

Żelki kwaśne języczki Haribo;

Lody Magnum Vegan;

Czekolada Ritter Sport Marzipan;

Jutrzenka Wafle Familijne cytrynowe.

 

Nie chodzi nam teraz o to, żeby przekonywać do kupna słodyczy sklepowych, bo wiadomo, że te zrobione przez siebie będą o niebo lepsze (zwłaszcza jeśli chodzi o skład). Ale jak już będziecie w sklepie, to można pokazać, które słodycze są wegańskie. A jeszcze lepiej jak ktoś nieświadomie sięgnie po jakąś wege słodycz. Wtedy możecie powiedzieć o tym, że Wasz znajomy wybrał opcję wegańską. Gwarantujemy lekkie zdziwienie i przede wszystkim pozytywne zaskoczenie, #potwierdzoneinfo.

 

 

Sposobów na to, by pokazać dobrą stronę weganizmu jest dużo. Jeśli macie więcej pomysłów, koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach. I pamiętajcie, nie chodzi o to, aby Wasi bliscy nagle, radykalnie przeszli na weganizm (choć to byłoby piękne). Chodzi o każdy jeden, malutki krok w tym kierunku i docenianie go. My jesteśmy dumni za każdym razem, kiedy widzimy jak nasi znajomi coraz częściej świadomie robią zakupy, czytają składy i wybierają produkty wegańskie. Tak samo i Wy, widząc, że Wasza koleżanka postanowiła sprawdzać, które kosmetyki nie są testowane na zwierzętach, doceniajcie to! Krytykowanie i negatywne ocenianie wyborów, które nie zgadzają się z Waszymi poglądami, tylko zniechęca, zamiast zachęcać.

 

 

Zbliża się koniec miesiąca, a to oznacza tylko jedno – czas przedstawić Wam lokale, które pojawiły się na VegeMapie w ostatnim czasie.

 

Częstochowa

Na ich fanpejdżu na Facebooku są same pozytywne opinie, a czytając menu mieliśmy ochotę zamówić wszystko co serwują. Klubokawiarnia Pestka ma bardzo różnorodne dania, więc nawet najbardziej wybredni powinni być zadowoleni. Dodatkowo codziennie inna oferta lunchowa składająca się z zupy, pieczywa z pesto lub hummusem i dania lunchowego oraz możliwość wykupienia karnetów na zestawy obiadowe, to coś co pozytywnie nas zaskoczyło!

 

Świnoujście

W Vege Bar Zielony Gaj nie znajdziecie obszernego menu, ponieważ knajpa stawia przede wszystkim na świeżość produktów. Oprócz firmowych dań menu codziennie się zmienia, więc możecie trafić na takie perełki, jak tosty z pomidorami, tofu, morelami i majonezem warzywnym lub brownie z cieciorki z musem orzechowo – bananowym.

 

Kraków

Bezmleczny najpierw skradł nasze serca nazwą chwast food, później w karcie znaleźliśmy burgera z boczniakiem i przepadliśmy. Pyszne połączenia smakowe, miła obsługa i świetna atmosfera, to elementy stałe, które czekają na Was w tym miejscu!

 

 

Syryjska zupa szpinakowa z miętą i ryżem, kotlety z prażonego słonecznika, a na deser ciacho-cieciorella. Brzmi egzotycznie i pysznie! W Sufeat codziennie znajdziecie inne pozycje w menu. Dodatkowo co tydzień zmienia się ich kulinarna podróż, dzięki czemu możecie spróbować naprawdę odjechanych dań z różnych zakątków świata.

 

 

Vege To Tu to knajpa, w której zjecie jedne z lepszych wegańskich wrapów w Krakowie. Oprócz stałej oferty również w tym miejscu znajdziecie zmieniające się pozycje w menu. Do tego ceny są naprawdę przystępne, a obsługa przemiła.

 

Jeśli macie dość włoskich, meksykańskich czy polskich restauracji, to ten lokal powinien zadowolić Wasze kubki smakowe. Niepowtarzalny klimat, indyjscy kucharze i oryginalne receptury – to wszystko znajdziecie w restauracji Ganesh. W menu zarówno wegetariańskie jak i wegańskie propozycje.

 

Zielona Góra

Kucharze w Wegarniku mają ogromną wyobraźnię. Zjecie tu zarówno „typowe” pierogi ruskie, ale też coś nietypowego, jak wschodnią zupę z bakłażanem, kalafiorem, soczewicą i kaszą czy jogurtowy chłodnik z kalarepą. To co nas najbardziej przekonuje, to jednak szeroki wybór słodkości – jagielnik karmelowy bez cukru na mące gryczanej czy tofurnik limonkowy z mango na spodzie morelowo żytnim to tylko jedne z licznych propozycji.

 

Poznań

Zielona Micha to miejsce, w którym nie musicie się martwić o jakość dań. Załoga dba o to, by produkty były świeże, niekonserwowane i nieprzetworzone. Codziennie zjecie inne danie dnia oraz zupę, a oprócz tego menu jest bogate w burgery, hummus, sałatki i wegańskie desery.

 

Lublin

Fresh Kitchen to przede wszystkim zdrowa, świeża i smaczna kuchnia wegańska. Dania są przygotowywane z produktów od lokalnych dostawców. W menu naprawdę szeroki wybór dań od tatara z suszonych pomidorów, przez budda bowl z ryżem kalafiorowym, po curcuma latte.

 

W centrum Lublina znajduje się niepozorna restauracja o ciekawej nazwie Shani Jani, która serwuje dania tradycyjnej kuchni pakistańskiej i indyjskiej. W menu jest spory wybór dań wegetariańskich i wegańskich. Oryginalne składniki, aromatyczne przyprawy i miła, rodzinna atmosfera!

 

Nowy Targ

W menu Bar Łan znaleźliśmy coś co kochamy, czyli panierowanego kalafiora i brokuła. Jak już pierwszy głód zostanie zaspokojony, to można się posilić pysznymi kotlecikami marchewkowymi lub różnymi wariacjami na temat burgera. W restauracji jest świetny wystrój i bardzo dużo przestrzeni, więc możecie być pewni, że każdy znajdzie stolik dla siebie.

 

 

Już za miesiąc będzie czekać na Was kolejne zestawienie. Chcesz, aby Twój lokal dołączył do mapy? Wpisz go lub napisz do nas na angelika@vegemapa.pl.

Zdjęcia opublikowane w treści artykułu pochodzą z fp lokali oraz galerii portalu VegeMapa.pl.

 

 

 

 

„Wegańskie jedzenie jest nudne, niesmaczne i pewnie je się tylko sałatę” – ile razy to słyszeliście? Nam zdarza się to bardzo często i wtedy możemy wyciągnąć naszą tajną broń, którą dzielimy się z Wami 😎 Łapcie nasz pakiet sprawdzonych przepisów, które przekonają każdego, że wegańskie jedzenie jest po prostu przepyszne!

 

W artykule znajdziecie propozycje sałatki, zupy, dania głównego oraz deseru. Ostrzegamy, że już przy czytaniu zrobicie się maksymalnie głodni!

 

Sałatka marchewkowa

SKŁADNIKI:

1 kg marchwi;

1/2 szklanki orzechów (ziemnych, włoskich lub innych ulubionych);

1 szklanka ugotowanej ciecierzycy;

1 pęczek świeżej kolendry;

100 g daktyli.

 

Marynata do marchewek:

3 łyżeczki nasion kuminu;

szczypta chilli;

1 łyżeczka kurkumy;

1 łyżeczka gałki muszkatołowej;

1 łyżeczka syropu klonowego;

2 łyżki oliwy.

 

Dressing:

sok z 1 pomarańczy;

sok z ½ cytryny;

2 łyżki oliwy;

sól i pieprz do smaku.

 

WYKONANIE:

Wszystkie składniki na marynatę wymieszaj w małej miseczce. Obierz marchew i pokrój w słupki. Dokładnie natrzyj je marynatą i piecz 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C lub do momentu, gdy marchew będzie upieczona, lecz nie rozpadająca się. Następnie ostudź.

Wymieszaj wszystkie składniki na dressing w osobnym naczyniu.

Przestudzoną marchew wymieszaj z wcześniej przyprażonymi orzechami, ugotowaną ciecierzycą i dressingiem. Dodaj kolendrę i posiekane daktyle. Sałatkę podawaj schłodzoną – wtedy smakuje najlepiej.

 

Źródło: festiwalbiegowy.pl

 

Orzechowa zupa krem z batatów

SKŁADNIKI:

2 bataty (ok. 830 g);

3 małe cebule (łącznie 120 g);

3 ząbki czosnku;

ok. 10 szt. suszonych pomidorów z oleju;

0,8 litra bulionu warzywnego (ilość można dowolnie regulować w zależności od konsystencji jaką chcemy uzyskać);

5 łyżek wody i 1 łyżka oleju (olej można pominąć);

60 g orzechów ziemnych (prażonych, najlepiej bez dodatku tłuszczu i soli);

zioła i przyprawy: garść natki pietruszki, czarnuszka, sól do smaku.

 

WYKONANIE:

Cebule obierz, pokrój w kostkę i podduś w oleju i wodzie. Bataty obierz i pokrój w kostkę.

Pokrojone bataty, cebulę, pomidory suszone zalej gorącym bulionem warzywnym i gotuj przez 15 minut.

Do zupy dodaj: ząbki czosnku, sól, szczyptę czarnuszki i gotuj jeszcze 5 minut. Pozostaw do lekkiego ostygnięcia.

Dodaj zieloną pietruszkę, orzechy i wszystko dokładnie zblenduj na gładki krem.

 

Źródło: agamasmaka.pl

 

Burgery według Jamiego Olivera

SKŁADNIKI:

3/4 szklanki suchej komosy ryżowej;

400 g czarnej fasoli;

1 cebula;

5 daktyli (namoczonych kilka minut we wrzątku);

3 wędzone śliwki (również namoczonych we wrzątku);

3 suszone pomidory z oleju;

1 łyżeczka musztardy;

1 łyżeczka kuminu, mielonej kolendry, ostrej papryki;

3 łyżeczki zmielonego siemienia lnianego;

2 łyżki oleju roślinnego;

sos sojowy, sól, pieprz.

 

WYKONANIE:

Komosę podpraż w suchym rondlu, aż będzie charakterystycznie strzelać i nabierze orzechowego smaku. Następnie ugotują ją, zgodnie z instrukcjami na opakowaniu (ma być miękka i puścić charakterystyczne „ogonki”). Gdy cała woda wyparuje, pozwól jej odrobinę znów postrzelać.

Na suchej patelni podpraż odsączoną i przepłukaną czarną fasolę z dodatkiem wszystkich przypraw. Zajmie to kilka minut, a fasola powinna być dość mocno wysuszona i wręcz ma kruszyć się pod naciskiem dłoni.

Fasolę przełóż do miski, a na patelni rozgrzej olej i podsmaż drobno posiekaną cebulę. Dodaj ją do fasoli i wymieszaj. Dorzuć również posiekane suszone pomidory oraz daktyle i śliwki.

Gdy komosa już się ugotuje, dołóż jej połowę do fasoli z dodatkami i porządnie zmiksuj ręcznym blenderem. Pod koniec dodaj resztę komosy ryżowej i dopraw masę musztardą, solą, pieprzem i sosem sojowym. Dorzuć siemię lniane, porządnie wymieszaj i odstaw na 15 minut. W tym czasie przygotuj ulubione dodatki do burgerów.

Kotlety formuj zwilżonymi dłońmi, mocno ugniatając masę. Smaż na rozgrzanej patelni z odrobiną tłuszczu, delikatnie je przewracając na drugą stronę. Podawaj z ulubionym sosem i dobrą bułką grahamką.

 

Źródło: ervegan.com

 

Deser à la Kinder Joy

SKŁADNIKI:

Krem:

375 ml mleczka kokosowego z puszki;

100 g białego ryżu;

75 g syropu z agawy;

100 ml wody;

aromat waniliowy;

1/3 łyżeczki soli;

2 łyżki kakao na czekoladową warstwę.

 

Czekoladowe kulki:

100 g gorzkiej czekolady (wegańskiej);

25 ml mleczka kokosowego (około 2 łyżki);

4 cienkie wafle kukurydziane.

 

WYKONANIE:

Krem:

Przelej mleczko kokosowe do małego garnka i dosyp ryż (jeśli masz ryż w torebkach, przetnij go i wysyp zawartość). Doprowadź do wrzenia i gotuj pod przykryciem na małym ogniu przez około 15 minut. Co jakiś czas przemieszaj ryż, by nie przywierał do dna. Po kwadransie ryż będzie rozgotowany i bardzo miękki. Zdejmij go z gazu i pozostaw pod przykryciem na około 3 minuty by odpoczął.

Następnie przełóż ryż do misy blendera i dodaj pozostałe składniki na krem: syrop z agawy, wodę, odrobinę aromatu waniliowego, oraz sól. Zblenduj wszystko na aksamitny i gęsty krem. Blenduj tak długo, aż uzyskasz konsystencję bez grudek. Następnie przełóż około 1/3 masy do innej miseczki i zmieszaj z nią kakao.

 

Kuleczki:

Podczas gdy ryż się gotuje, możesz przygotować kulki. W tym celu rozpuść w kąpieli wodnej czekoladę i dodaj pozostałe 2 łyżki mleczka kokosowego. Czekolada zgęstnieje i zrobi się z niej masa, podobna do ciastoliny. Zdejmij ją z gazu i gdy trochę ostygnie, dodaj pokruszone wafle kukurydziane. Wszystko dokładnie wymieszaj przy pomocy dłoni, aż czekolada utworzy łatwą do formowania masę. Następnie ulep z niej małe kuleczki.

 

Podanie:

Na dnie pucharków ułóż warstwę budyniu z kakao, a na niej jasną warstwę. Udekoruj czekoladowymi kulkami. Deser smakuje najlepiej gdy jest schłodzony. Wtedy również odrobinę zgęstnieje. Polecamy umieścić gotowy krem w lodówce i podawać po kilku godzinach, gdy będzie dobrze schłodzony.

 

Źródło: savoryorsweet.pl

Została odkryta stosunkowo niedawno, robi zawrotną karierę w wegańskim świecie i ma nawet swoją stronę internetową. Mowa o aquafabie, czyli „produkcie”, który udowadnia, że często najprostsze rozwiązania mamy na wyciągnięcie ręki.

 

Dlaczego rewolucja?

Odkąd poznaliśmy aquafabę i używamy jej w kuchni, nie wiemy jak mogliśmy żyć bez niej do tej pory. Jest to nic innego jak woda (zalewa) po fasoli. Faba po łacinie to fasola i stąd też taka nazwa, ale dla nas najbardziej przydatna jest woda z puszki po cieciorce. Oczywiście można również wykorzystać wodę po ugotowaniu cieciorki. W tym celu przed gotowaniem cieciorkę należy namoczyć przez noc w wodzie. Rano wylewamy wodę, cieciorkę przekładamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy aż cieciorka będzie miękka. Powinniśmy otrzymać wtedy gęstą, lekko ciągnącą się ciecz.

Przejdźmy do meritum – dlaczego jest to rewolucja? 1 łyżka aquafaby to odpowiednik jednego żółtka, 2 łyżki – białka, 3 łyżki to całe jajo. Tylko tyle i aż tyle!

Konsystencja, właściwości

Jeśli zmiksujemy wodę po cieciorce, otrzymamy… pianę! Sztywną, gęstą, która wygląda 1:1 jak ubite białka jaj. Jajka w kuchni mają za zadanie zagęścić, skleić i połączyć składniki – to samo robi aquafaba, a to dzięki temu, że w składzie jest mieszanka białka i skrobi. To co będzie bardzo ważne dla niektórych – nie zawiera glutenu oraz cholesterolu, a jedna łyżeczka to tylko około 4 kalorie. Jej smak jest praktycznie niewyczuwalny, więc można ją doprawiać w zależności od potrzeb i gustu.

 

Przepisy

Czyli coś co jest najistotniejsze – do czego możemy wykorzystać wodę po cieciorce? Na bazie aquafaby można zrobić wszystko do czego potrzebujecie jajek, czyli przede wszystkim majonez, wegańskie makaroniki, suflety czekoladowe czy mus czekoladowy. Aby zrobić bezy lub biszkopt na bazie aquafaby, najlepiej wcześniej ją zredukować na wolnym ogniu przez ok. 10 minut.

Najpyszniejszy jest chyba mus czekoladowy, a przygotowanie jest naprawdę proste!

 

Składniki:

1,5 szklanki ugotowanej czarnej fasoli;

0,5 szklanki mleka sojowego;

0,5 szklanki aquafaby;

4 łyżki cukru trzcinowego lub erytrytolu;

3 czubate łyżki kakao;

1 średnia obrana pomarańcza.

 

Przygotowanie:

Fasolę blendujemy z mlekiem, obraną pomarańczą, cukrem (1 łyżkę zostawiamy!) i kakao. Najlepiej zrobić to w blenderze wysokoobrotowym, aby składniki zostały zblendowane na gładko.

Aquafabę razem z 1 łyżką cukru ubijamy na sztywną pianę, np. mikserem. Piana powinna być tak sztywna, aby można było obrócić pojemnik “do góry nogami”.

Mieszamy razem masę z fasoli i pianę, dla pewności jeszcze chwilę miksujemy je razem, a następnie przekładamy do słoiczków i zostawiamy na noc.

Podajemy z ulubionymi owocami polanymi roztopioną w kąpieli wodnej gorzką czekoladą.

Źródło: askarzeznik.pl

 

Jesteśmy łasuchami, więc kolejny przepis to również coś na słodko, czyli gofry:

Składniki na ciasto:

1 ½ szklanki mąki pszennej;

1 szklanka mleka roślinnego + 2 łyżki;

1 łyżka octu jabłkowego lub soku z cytryny;

½ łyżeczki proszku do pieczenia;

⅓ łyżeczki soli;

½ szklanki aquafaby, czyli mniej niż w jednej puszce ciecierzycy;

2 łyżki cukru trzcinowego lub innego słodzika;

3 łyżki oleju roślinnego.

 

Przygotowanie:

Wszystkie składniki na ciasto mieszamy w niedużej misce przy pomocy szpatułki lub miksera na gęste, lepkie ciasto.

W bardzo dużej misce przy pomocy miksera ubijamy aquafabę na sztywną pianę – zajmuje to około 4 – 6 minut. Piana powinna być tak sztywna, że można swobodnie obracać miskę.

Do ubitej piany dodajemy po łyżce cukru i wciąż miksujemy przez około minutę. Następnie po łyżce dodajemy olej i miksujemy kolejną minutę.

Na koniec do piany po łyżce dodajemy ciasto i ubijamy na niskich obrotach do momentu, aż piana połączy się z gęstym ciastem w jedną, puszystą, gładką masę.

Porządnie rozgrzewamy gofrownicę, smarujemy delikatnie olejem i wykładamy porcję ciasta. Pieczemy na złoto i podajemy z ulubionymi składnikami.

Źródło: jadlonomia.com

 

Trzeci przepis to klasyk dodawany wszędzie, czyli… majonez:

woda z jednej puszki po ciecierzycy;

2 szklanki oleju;

łyżka musztardy;

łyżka octu winnego lub soku z cytryny;

czarna sól, świeżo mielony pieprz;

¼ łyżeczki syropu klonowego;

łyżka płatków drożdżowych.

 

Przygotowanie:

Wszystkie składniki (oprócz oleju) blendujemy. Następnie powoli dolewamy olej, cały czas miksując. Jak majonez zgęstnieje doprawiamy do smaku. Gotowy sos można trzymać w lodówce około dwóch tygodni.

Źródło: własne

 

 

Mimo upałów, które dawały nam się we znaki w ubiegłym miesiącu, nie zwalniamy tempa! Przed Wami nowe lokale, które pojawiły się na VegeMapie w czerwcu!

 

Elbląg

Jeśli chodzi o menu Vegan Spot, to najbardziej urzekł nas boczniak. Dostaniecie tu zarówno burgera z boczniakiem w panierce, jak i stripsy z boczniaka, więc czy to nie brzmi zachęcająco? Oprócz tych pozycji karta jest przebogata w przystawki, dania główne i zupy, ale zawiera też naprawdę spory wybór napojów. Jedno jest pewne – każdy znajdzie coś dla siebie.

 

Białystok

Zachodnia to miejsce, które stawia przede wszystkim na zdrowie. Kierują się filozofią Zero Waste, za co już mają duży plus. Zjecie tutaj ekologiczny wege rosół, a na deser będzie czekać Namoura bez mąki i jaj czy tort bezglutenowy z wiśniami. Jak sami piszą – mają wiele ciepłych uczuć do rozdania!

 

Lublin

W samym centrum, na starówce mieści się niepozorny bar PUBLIKA. Napijecie się tam piwa, zjecie przekąski, ale oprócz tego w karcie są tradycyjne polskie potrawy. Załoga jednak nie zapomniała o nas i do wyboru mamy wegańską pizzę i pierogi. Wszystko to dostaniecie przy rockowej muzyce.

 

Warszawa

Cukiernia dietetyczna LaFit zapełni Wasze brzuszki słodkościami, ale zdrowo! Już same nazwy sprawiają, że cieknie nam ślinka. Dostaniecie tutaj takie pyszności jak mrożone smoothie z malinami w wersji z mlekiem kokosowym czy ciasto wegańskie Rude Vege, oraz ogromny wybór lodów wegańskich i wegetariańskich.

 

 

Uki Green to prawdziwy raj dla wegan. W ofercie znajduje się wiele odmian ramenu, ale zanim się na niego zdecydujecie, na mały głód możecie wybrać vegan karaage, gyoza czy smażone grzybki erigi. Do picia w karcie jest nasza kochana herbata jaśminowa, ale i domowa cola. Jedno jest pewne, nie wyjdziecie stąd głodni!

 

 

Ta knajpa urzekła nas od pierwszego wejrzenia! W Wegebo. Zdrowe deli na śniadanie naszym faworytem jest bajgiel z hummusem i pieczonym boczniakiem. Na większy głód Wegebo oferuje zupę i danie dnia w bardzo przystępnej cenie. Oprócz tego zjecie tu burgery, bowle, gnocchi oraz pieczonego batata z nadzieniem pomidorowym i ciecierzycą.

 

Siemianówka

Dom na Wschodzie to agroturystyka prowadzona nad zalewem Siemianówka w otulinie Puszczy Białowieskiej… brzmi cudnie prawda? A do tego powiemy Wam, że kuchnia, którą serwują jest wegetariańska! Zjecie tam na przykład pyszne bataty z cieciorką, sałatkę z bobu, podagrycznika i jarmużu z wegańskim sosem czosnkowym. A na deser jedna z propozycji to wegański krem z masłem orzechowym, truskawkami i jagodami.

 

Poznań

ZENIT to knajpa totalnie odjechana. Nawet „zwykłe” dania są opisane w super sposób. Możecie wybierać między Stir Fry Biedak albo Stir Fry Bogacz, brzmi fajnie? Pierwsza opcja to makaron ryżowy z warzywami, kapustą kiszoną, tofu, a druga to smażony makaron ryżowy z massaman curry, yuba i grzybami mun. Koniecznie obczajcie, co jeszcze ciekawego mają w menu.

 

 

Już za miesiąc będzie czekać na Was kolejne zestawienie. Chcesz, aby Twój lokal dołączył do mapy? Wpisz go lub napisz do nas na angelika@vegemapa.pl.

Zdjęcia opublikowane w treści artykułu pochodzą z fp lokali oraz galerii portalu VegeMapa.pl.

 

 

Upalne lato w mieście… Zrelaksowanie się w fajnej knajpie, siedząc na ogródku to idealne zwieńczenie dnia. Mamy nadzieję, że Wy również tak uważacie, dlatego przygotowaliśmy zestawienie lokali, które pozwolą na wyczilowanie się na świeżym powietrzu! Przed Wami crème de la crème, czyli piątka knajp z bajecznymi ogródkami 😍

 

Biała – zjedz i wypij

Ta restauracja zasługuje na pierwsze miejsce w naszym zestawieniu. Jest to knajpa absolutnie magiczna i nie, naprawdę nie przesadzamy. Ich ogródek, to prawdziwy ogród i jeśli chcecie się o tym przekonać to wpadajcie na Saskę Kępę na ul. Francuską 2. Oprócz świetnego wystroju ich menu jest bogate w dania wegetariańskie i wegańskie. Dodatkowo, specjalnie na lato, odświeżyli menu.

 

Zachodni Brzeg

Czy może być coś lepszego niż popijanie drinka na leżaczku z widokiem na Wisłę? Dla nas brzmi to jak idealny plan na piątkowy wieczór po całym tygodniu pracy. Oferta trunków jest przebogata, ale nie martwcie się do zapełnienia brzuszka również znajdziecie tu wiele ciekawych dań. Wioślarska 10 – zapisujcie adres!

 

NA LATO

Ten lokal już z samej nazwy zachęca, by go odwiedzić. Menu jest bardzo bogate i znajdziecie tam również wegańskie dania. Ale przechodząc do konkretów, czyli ogródka. Wieczorem, po zachodzie słońca ta knajpa jest tak urokliwa, że nie sposób jej się oprzeć. Przypuszczamy, że już po samych zdjęciach zapragniecie posiedzieć w tych pięknych okolicznościach przyrody, zatem wpadajcie na Rozbrat 44!

 

Banjaluka

Na ulicy Szkolnej 2/4 znajduje się niepozorna knajpa, w której panuje cudowna atmosfera. Jesteśmy zachwyceni zarówno jej wnętrzem, jak i wyglądem ogródka. Wchodząc tam w ogóle nie mamy wrażenia, że przebywamy w ścisłym centrum Warszawy i to jest piękne! Do tego bałkańska kuchnia i przepyszne wegańskie propozycje w menu – jesteśmy na tak.

 

Żywa Kuchnia

Na Mokotowie również znajdziecie bardzo ciekawą knajpę. Jeśli chcecie zjeść naturalnie, zdrowo i lekko, a na dodatek w pięknej scenerii – wpadajcie na Racławicką 99. W tym miejscu rządzą rośliny! Zarówno na talerzu jak i na ogródku 😉

 

Zdjęcia opublikowane w treści artykułu pochodzą z fanpagy lokali oraz galerii portalu VegeMapa.pl.

 

 

 

Wyglądają jak zwykłe burgery, smakują całkiem podobnie, ale nie zawierają ani trochę mięsa. Brzmi kusząco? No to czytajcie dalej!

 

Źródło: sklep.soligrano.pl

 

Firma Soligrano wypuściła na rynek 3 wersje smakowe:

– vege burger jaglany z buraczkiem i czerwoną soczewicą bez glutenu;

– vege burger orkiszowy ze szpinakiem i ciecierzycą;

– vege burger orkiszowy z papryką i siemieniem lnianym.

 

Skład

W zależności od wariantu skład jest nieco inny, ale wszystkie składniki są pochodzenia naturalnego i nie znajdziemy tu dodatkowych aromatów, barwników i konserwantów. Nie zawierają również dodatkowego cukru.

 

Burger jaglany z buraczkiem:

Mąka jaglana preparowana termicznie (29%), burak czerwony suszony (14,3%), słonecznik, gryka ekspandowana,  mąka z soczewicy czerwonej (7%), siemię lniane, mąka gryczana preparowana termicznie, przyprawy [sól, pieprz ziołowy, czosnek, majeranek, chili].

 

Burger orkiszowy ze szpinakiem:

Mąka orkiszowa preparowana termicznie (40%), orkisz ekspandowany  (17%), siemię lniane, szpinak suszony (6%), cebula suszona, przyprawy [czosnek, sól, natka pietruszki, pieprz czarny].

 

Burger orkiszowy z papryką:

Mąka orkiszowa preparowana termicznie (40%), orkisz ekspandowany  (20%), siemię lniane 18%, papryka czerwona suszona (7%), pomidor suszony,  przyprawy [sól, czosnek, natka pietruszki, papryka słodka, bazylia, oregano, chili].

 

Sposób przygotowania

Nie różni się on niezależnie od wybranej przez nas wersji.

Mieszankę, która znajdziemy w opakowaniu wystarczy wsypać do miseczki i wlać 250 ml gorącej wody. Następnie mieszamy, zostawiamy na 15 minut i… możemy już formować nasze burgery. Potem już pozostaje tylko usmażyć je na oleju i gotowe.

Każde opakowanie zawiera mieszankę, z której można zrobić 4 porcje.

 

Cena i dostępność

Na oficjalnej stronie producenta każde opakowanie kosztuje 6,99 zł. Można je zatem kupić przez internet, ale co ciekawe dostępne są również w Rossmannie w takiej samej cenie.

 

Czy próbowaliście już takiej wersji burgerów? Jesteśmy straszliwie ciekawi Waszej opinii!

 

 

Piękna pogoda za oknem sprzyja przebywaniu na dworze, a co za tym idzie… testowaniem nowych miejsc. Na naszej mapie pojawiły się nowe lokale, do odwiedzenia których Was serdecznie zachęcamy. Będzie kolorowo, smacznie i obficie!

Kraków

Restauracja Folk oferuje dania kuchni polskiej w nowoczesnym, mięsno-wegańskim wydaniu. Znajdziecie tu tradycyjne, często zapomniane smaki w nieco odmienionych wydaniach. Placuszki z cukinii i kaszy kuskus z ryżową śmietaną to nasz faworyt, ale znajdziecie tam też inne fajne, wege propozycje. Dodatkowo możecie spróbować pieczywa własnego wypieku. Na sam widok aż burczy w brzuchu!

Wrocław

W sercu wrocławskiego Nadodrza mieści się restauracja Wilk Syty. Jest to kolektyw dwóch projektów Food Fight i Sugar Szop, tworzący autorską, sezonową kuchnię roślinną. Z majowego menu przyciąga nas najbardziej Wiosenny Talerz, czyli młode ziemniaczki, klopsiki z tofu z pieczonymi szparagami i nowalijkami oraz placuszki Dubu Jeon. Sezon na pyszne owoce i warzywa trwa w najlepsze, więc to idealna pora, aby odwiedzić ten lokal.

 

 

W zespole The Root są osoby, dla których weganizm jest pasją i to czuć też na talerzach. Pomysłowe połączenia smaków i konsystencji skradną serca wegan, ale i nie tylko. Tarta bazyliowa z owocami czy czekoladowa tarta jaglana to desery, które skradły nasze serca. Oprócz „typowych” wegańskich potraw, możecie spróbować też wegańskich dań kuchni japońskiej.

 

 

Mamy też bardzo fajną propozycję dla wielbicieli burgerów. W Krowarzywa królują wegańskie burgery, ale dostaniecie tam również wrapy i bowle z lokalnych i sezonowych produktów. W ofercie znajdziecie też wegańskie kebaby i hot-dogi. Bułki są pieczone na miejscu, według specjalnej receptury. Do tego wszystkiego sosy domowej roboty, pyszne wegańskie ciasta. W ich kuchni nie używa się konserwantów, glutaminianu sodu oraz mikrofalówki.

 

Gdynia

Veganica to przede wszystkim raj dla łasuchów. Znajdziecie tam naprawdę sporą ofertę deserów, ale w karcie znajdują się również wegański gyros, zupy krem, pierogi, tarty. Wybór jest duży, więc każdy powinien wybrać coś co trafi w jego kubki smakowe. Jeśli będziecie w pobliżu, koniecznie wpadajcie przetestować ten lokal!

 

Olsztyn

Kuchnia roślinna, aromatyczna, pyszna, kolorowa. Bez glutenu, bez nabiału, bez białego cukru. To wszystko znajdziecie w knajpie o super nazwie Kawa i Trawa. Pracuje tam zespół ludzi, którzy dbają o to by każdy odwiedzający wyszedł z uśmiechem na twarzy i pełen energii. Ich menu jest tak bogate, że z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie – zupy, dania główne, sałatki, ciasta i ciasteczka, gorące i zimne napoje oraz aromatyczna kawa.

 

Warszawa

To miejsce pewnie większość Warszawiaków dobrze zna, choć nie w każdej lokalizacji. Okienko na Okrzei ma do zaoferowania frytki belgijskie oraz z batatów, domowe sosy, churros z czekoladą. Znajdziecie tam spory wybór opcji wegańskich. Codziennie dostaniecie tam inne, własnoręcznie robione sosy. Jest to idealne miejsce na zapełnienie brzuszka na mieście bez długiego czasu oczekiwania lub po prostu na małą zachciankę.

 

 

„Drink bar, wege-jedzonko, muzyka i miłość. Jesteśmy totalnie zieloni!” Już sam opis zachęca nas do odwiedzenia ich. Praska na Brzeskiej to miejsce, które naprawdę jest wyjątkowe, przez klimat jaki w nim panuje. Oprócz atmosfery możecie się tam posilić kotletem a’la kaczką czy kaszanką z kaszy gryczanej, orkiszowej i czarnej fasoli. Prawda, że brzmi ciekawie?

 

 

Czy mamy tutaj kogoś kto nie lubi pizzy? Przypuszczamy, że nie. A jak pizza to i ser. Z idealnym rozwiązaniem dla wegan przychodzi Papa John’s Pizza, którzy wprowadzili do swojej oferty pizzę z wegańskim serem. Motto tej sieci to „lepsze składniki, lepsza pizza” i faktycznie do tej pizzerii wraca się z przyjemnością.

 

Chojnice

Vege Buda to food truck oferujący wege catering z dowozem. Jeśli chcecie dostać przepyszny lunch do pracy, do szkoły czy po prostu do domu, wystarczy sprawdzić aktualne menu i zamówić jedzenie. W ofercie znajdują się również vege pakiety tygodniowe, które są w bardzo korzystnej cenie.

 

 

Już za miesiąc będzie czekać na Was kolejne zestawienie. Chcesz, aby Twój lokal dołączył do mapy? Wpisz go lub napisz do nas na angelika@vegemapa.pl.

Zdjęcia opublikowane w treści artykułu pochodzą z fanpagy lokali oraz galerii portalu VegeMapa.pl.